Isola Santa to maleńka, niemal nierzeczywista wioska ukryta w sercu Alp Apuańskich. Kamienne domy odbijają się w zielonym lustrze jeziora, jakby czas zatrzymał się tu na zawsze. Cisza jest głęboka, gęsta jak poranna mgła, a każdy krok odbija się echem wśród gór. To miejsce, gdzie nie ma tłumu, pamiątek ani pośpiechu – tylko kamień, woda, las i światło. Isola Santa nie udaje niczego, nie kusi turystycznym gestem. Zachwyca swoją prostotą, autentycznością i spokojem, którego nie da się kupić. Tu wszystko ma swój rytm – powolny, cichy, prawdziwy. Wioska zdaje się być bardziej snem niż punktem na mapie. Kiedy się ją opuszcza, zostaje w pamięci jak szept, do którego chce się wracać. To właśnie taka Toskania – ukryta, opowiedziana szeptem, nie przez przewodniki, ale przez ludzi, którzy naprawdę ją znają.